Na
fotografa, który zechce pochylić się nad drobnymi detalami swojego
otoczenia - np. kwiatami, liśćmi, barwnymi owadami – czeka
całkiem nowy, bogaty świat wrażeń. Makrofotografia wymaga jednak
czasu i staranności. Nie liczmy na to, że da się to robić szybko.
Wiele obiektów jest nieruchomych, mamy więc mnóstwo czasu na
dokładne ułożenie wszystkiego i poczekanie na odpowiednie światło
lub na samodzielne ustawienie oświetlenia. Jednak fotografując
owady i wszystko to, co się przemieszcza, musimy działać
szybko.
Gdy chcemy robić zdjęcia makrofotograficzne, mamy trzy możliwości wyboru rozwiązania optycznego: specjalne obiektywy do makrofotografii, pierścienie pośrednie lub mieszki do makrofotografii oraz soczewki powiększające, które przykręca się przed obiektywem, podobnie jak zwykły filtr. Koniecznie też musimy pamiętać o statywie. Nieodzowne też wydaje się korzystanie z lustrzanki, bo choć zwykle aparaty kompaktowe mają opcję „macro”, to przeważnie nie pozwalają na uchwycenie drobniejszych kwiatów, o owadach (i ogólnej jakości zdjęć) nie wspominając.
Jak robić zdjęcia makro?
Specjalne obiektywy do makrofotografii
Jest
to opcja najłatwiejsza i najszybsza w użyciu, lecz przy tym
najdroższa. Są to zasadniczo normalne obiektywy, których soczewki
można jednak bardzo wysunąć w stronę fotografowanego obiektu;
poza tym zwykle dają obraz doskonałej jakości, a przy tym
jaśniejszy niż w przypadku pozostałych opcji.
Na
czym to polega? Aby fotografowany obiekt mógł zostać odwzorowany
dokładnie w skali 1:1 (a więc rzeczywisty rozmiar tego
obiektu i jego obrazu na matrycy aparatu fotograficznego lub klatce
filmu będą takie same), to jego odległość od środka układu
optycznego obiektywu musi się równać dwukrotności ogniskowej
obiektywu. Kiedy przykładowo fotografujemy obiektywem o ogniskowej
55mm, przedmiot powinien znajdować się w odległości 110mm od
centrum optycznego obiektywu, a jeśli jest to obiektyw o ogniskowej
105mm, to przedmiot powinien być od niego odsunięty o 210mm, itd.
Nie liczy się tu wielkość matrycy aparatu cyfrowego lub rozmiar
klatki filmu. Jest to zasada ogólna - odnosi się do wszystkich
obiektywów i wszystkich aparatów.
Używając
obiektywów dedykowanych specjalnie do wykonywania zdjęć makro
można w pełni korzystać z pełnego zakresu automatyki pomiaru
światła i ostrości. Najpopularniejsze obiektywy makro mają
ogniskowe, które zawierają się w przedziale od 50 do 105mm. Także
niektóre zoomy umożliwiają ustawianie ostrości dla detalu
makrofotograficznego - choć zazwyczaj nie będzie to już wtedy
skala odwzorowania 1:1. Osoby korzystające z obiektywów
stałoogniskowych mogą na przykład używać obiektywu makro o
ogniskowej 50mm również jako obiektywu standardowego (naturalnie
odnosi się to tylko do posiadaczy cyfrowych lustrzanek z matrycą o
wielkości odpowiadającej klatce filmu małoobrazkowego – 24x36
mm). Dla użytkowników pozostałych lustrzanek cyfrowych z
mniejszymi matrycami, ta ogniskowa będzie już nieco zbyt długa jak
na standard.
Jeśli
zamierzamy robić dużo makrofotografii i będzie to dla nas waży
motyw zdjęć, zdecydowanie warto zainwestować w obiektyw makro.
Ceny bardzo dobrych jakościowo obiektywów do zdjęć makro (np.
Tamron SP AF 90 mm F/2.8 Di, Sigma AF 50mm f/2.8 EX macro DG, Tokina
AF 100mm f/2.8 AT-X Pro D macro) wahają się w okolicach 1500zł.
Nie można też stwierdzić, aby były gorsze od często dużo
droższych obiektywów makro 1:1 firm takich, jak Canon, Nikon czy
Olympus. Natomiast fotografowie chcący zainwestować w obiektyw
makro o dłuższej ogniskowej (np. 180 lub 300 mm), pozwalający na
robienie zdjęć w skali 1:1 ze sporej odległości od
fotografowanego motywu, będą musieli wydać kilka tysięcy złotych.
Warto poszukać używanego obiektywu przez Internet, będzie sporo
tańszy i zapewne w bardzo dobrym stanie.
Mieszki i pierścienie pośrednie
Obydwa
te rodzaje akcesoriów działają w jednakowy sposób: oddalając
obiektyw od płaszczyzny matrycy aparatu, pozwalają zwiększyć
skalę odwzorowania. Trochę niewygodne rozwiązanie, lecz tanie, a
używając dobrego obiektywu stałoogniskowego uzyskamy obraz
wysokiej jakości. Mieszki i pierścienie powodują jednak straty
światła (im większa odległość między obiektywem a aparatem,
tym strata światła będzie większa). Jednak wraz z tymi stratami
światła głębia ostrości niestety pozostaje taka sama.
Także
i sam pomiar światła staje się utrudniony – nie możemy
korzystać z pełnej automatyki pomiaru - najlepiej pracować z
aparatem w trybie manual i przysłonę ustawiać na obiektywie
ręcznie zgodnie ze wskazaniami światłomierza. Podobnie ostrość
będziemy ustawiać manualnie, co w przypadku makrofotografii ma
akurat sporo zalet. Tylko nieliczne, dedykowane dla poszczególnych
obiektywów rozwiązania tego typu pozwalają na zachowanie
automatyki pomiaru światła i ostrości. Zazwyczaj w tym miejscu
spotykamy się ze sprzętem o bardzo prostej konstrukcji - są to
nieskomplikowane mechanizmy wysuwające obiektyw przed aparat i nie
przepuszczające światła.
Należy
także wziąć pod uwagę, że im dłuższa ogniskowa obiektywu, tym
więcej należy założyć pierścieni pośrednich lub dalej wysunąć
mieszek, aby zachować tę samą skalę odwzorowania, co przy
obiektywie krótszym.
Głębia ostrości
Niezależnie
od stosowanego przez nas rozwiązania optycznego, kiedy robimy
zdjęcia makro należy brać pod uwagę, że im bliżej
fotografowanego przedmiotu znajduje się obiektyw, tym mniejszą
uzyskamy głębię ostrości. W miarę możliwości ustawmy
fotografowany przedmiot tak, aby cały albo w większości mieścił
się w płaszczyźnie ostrości. Chcąc mieć w kadrze jak najwięcej
ostrości musimy stosować jak najmniejszy otwór względny przysłony
(czyli raczej f/11-f/16 zamiast f/2.8 czy f/3.5). Warto przy tym
pamiętać, że zwykle obiektywy „rysują” najlepiej przy
przysłonie w okolicach f/8. Wartości przysłony wyższe od f/16 (a
obiektywy makro mają często nawet przysłonę f/32) powodują
zauważalne pogorszenie jakości obrazu.
Jednak
nie zawsze duża głębia ostrości w makrofotografii jest
fotografowi potrzebna. Bardzo często chcemy mieć ostry tylko jeden
fragment obrazu (np. pojedynczy kwiat lub jego fragment), a pozostałą
część kadru wolimy pozostawić jako rozmyte tło. Wtedy naturalnie
nie przysłaniamy mocno obiektywu, lecz staramy się tak manewrować
aparatem, aby wybrany obiekt znalazł się w wąskiej płaszczyźnie
ostrości, a pozostałe elementy tła jak najdalej od niej. Najlepiej
starać się ustawić aparat tak, aby interesujący nas element
znajdował się równolegle do matrycy aparatu fotograficznego.
Początkowo wydaje się to dość trudne, jednak szybko przestaje.
Poszukując
najlepszego kadru najlepiej początkowo trzymać aparat w ręku i
dopiero, gdy znajdziemy najlepszą pozycję aparatu wobec
fotografowanego przedmiotu, staramy się dokładnie w tym samym
miejscu ustawić aparat na statywie.
Statyw
Najprawdopodobniej
tylko fotografujący „robale” nie zgodzą się ze stwierdzeniem,
że bez dobrego statywu trudno w ogóle mówić o uprawianiu
makrofotografii. Poszukiwania dostatecznie dużej głębi ostrości
wiążą się z koniecznością mocnego przysłaniania obiektywu, a
to z kolei często uniemożliwia fotografowanie z ręki z powodu
niedostatecznej ilości światła. W przypadku makrofotografii czas
naświetlania jest przeważnie znacznie dłuższy od innych rodzajów
zdjęć. Dodatkowo w tej dziedzinie fotografii najmniejsze
przesunięcie aparatu lub samego fotografowanego obiektu powoduje nie
tylko zmianę kadru, lecz przede wszystkim gwałtowną utratę
ostrości.
Statyw
powinien być dostatecznie ciężki, tak aby zamocowanym na nim
aparatem nie poruszył podmuch wiatru (bo to może spowodować zmianę
kadru; oczywiście staramy się uruchamiać spust migawki, gdy wiatr
nie wieje). Waga statywu jest też ważna, ponieważ fotografując w
terenie często stawiamy statyw na miękkim podłożu, które może
nie zapewnić dostatecznej stabilności. Jeśli jednak statyw będzie
dostatecznie ciężki, a jeszcze dodatkowo mocno go dociśniemy
podczas stawiania na podłożu, to powinno wystarczyć.
Statyw
też powinien umożliwiać zarówno stabilne umocowanie aparatu tuż
nad ziemią, jak i na wysokości oczu fotografującego stojącego w
pozycji wyprostowanej.
Głowica
statywu powinna umożliwiać poruszanie aparatem we wszystkich
kierunkach przy zapewnieniu stabilności. Jej parametry powinny
odpowiadać całkowitej wadze aparatu wraz ze wszystkimi
zamontowanymi na nim akcesorami do wykonywania zdjęć makro. Ze
względu na częstą konieczność utrzymywania kadru bez
najmniejszych poruszeń, w makrofotografii odradza się stosowania
monopodów.
Nie
musimy się martwić, jeśli nie możemy sobie pozwolić na
najwyższej jakości, drogi statyw. Jak w każdym innym rodzaju
fotografii najważniejsze są umiejętności i wyczucie fotografa, a
w dalszej kolejności matryca aparatu i obiektyw.
Samowyzwalacz, wężyk spustowy
Stosując
długi czas naświetlania nie możemy dotykać spustu migawki aparatu
ręcznie, ponieważ nawet jeśli mamy masywny statyw, to i tak
przeniesiemy drgania na aparat. Dlatego należy stosować
samowyzwalacz - najlepiej zdalny, gdyż pozwoli nam na zrobienie
zdjęcia w dokładnie wybranym momencie (czynnik wiatru jest w tym
miejscu niebagatelny). Jeśli nie mamy zdalnego samowyzwalacza,
najlepiej ustawić ten wbudowany, przy tym na co najmniej 2 sekundy,
gdyż jeszcze chwilę po dotknięciu przez nas aparatu zamocowanego
na statywie pozostaną w nim drgania. Ustawiając zbyt długi czas
samowyzwalacza w plenerze, ryzykujemy, że w międzyczasie zerwie się
wiatr, co zepsuje nam ujęcie.
W
starszych modelach aparatów przewidziano gwint na wężyk spustowy,
poprzez który możemy wyzwolić migawkę w ściśle wybranym przez
nas momencie. Trzeba jednak mieć na uwadze, iż poprzez wężyk
spustowy (zwłaszcza jeśli jest krótki) możemy przenieść drgania
na aparat, dlatego też tuż przed samym wyzwoleniem migawki starajmy
się trzymać wężyk nieruchomo.
Wskazówki dla średnio zaawansowanych
Do
zdjęć makro zwykle najlepsze jest miękkie, rozproszone światło,
zwłaszcza w przypadku obiektów o mało jaskrawych kolorach.
Najłatwiej o takie światło wcześnie rano lub tuż przed zachodem
słońca. Wcześnie rano mamy szansę zastać na fotografowanych
obiektach rosę lub szron, które często traktowane są jako
elementy wzbogacające walory estetyczne zdjęcia. W polowych
warunkach trudno nam będzie symulować szron, lecz w przypadku rosy
jest to bardzo łatwe – wystarczy zabierać ze sobą napełniony
wodą skraplacz (np. po płynie do mycia okien). Jednak nie
przesadzajmy z tym efektem...
Uważajmy
na kontrasty. Oświetlona bezpośrednio padającymi promieniami
słonecznymi część obiektu będzie nawet o kilka stopni przesłony
jaśniejsza od tej pozostającej w cieniu. Ani dawniej film
fotograficzny, ani matryca współczesnego aparatu cyfrowego nam tego
nie wybaczą i zdjęcie będzie zbyt kontrastowe, z brakiem
jakichkolwiek szczegółów w światłach i cieniach włącznie.
Łatwo jednak można to złagodzić i nawet wykorzystać bardzo
intensywne południowe słońce. Z jednej strony możemy wykorzystać
blendę (odbłyśnik), który będzie odbijał światło słoneczne i
trzymany pod odpowienim kątem rozjaśni cienie. Z drugiej strony
zbyt ostre promienie słoneczne możemy rozproszyć trzymając nad
fotografowanym przedmiotem dyfuzor, np. grubą, matową folię.
Bardzo dobrze się do tego nadaje foliowa płachta A4 do
przechowywania slajdów, mająca jedną stronę matową.
Najlepiej
korzystać z obydwu rozwiązań jednocześnie – będziemy mieli
wtedy obiekt bardzo równomiernie oświetlony. Jeśli mamy aparat
ustawiony na statywie, to nie potrzebujemy dodatkowego umocowania dla
blendy lub materiału rozpraszającego bezpośrednio padające
promienie słoneczne. Przy odrobinie wprawy będziemy je trzymać w
obydwu rękach, a i tak uda nam się wyzwolić spust migawki
(samowyzwalacz). Unikajmy fotografowania motywów znajdujących się
w całości w cieniu; nawet używając odbłyśników zdjęcia wyjdą
„bez życia”.
Regulacja
ostrości pierścieniem na obiektywie wpływa na skalę odwzorowania
fotografowanego obiektu, musimy więc uważać, by nie popsuć
pieczołowicie ustawionej kompozycji. Ustawiając ostrość często
wygodniej jest nieznacznie przesuwać cały aparat wobec obiektu.
Istotnym
przeciwnikiem fotografii makro w plenerze jast wiatr. Najdrobniejszy
podmuch w trakcie wykonywania zdjęcia rośliny może je doszczętnie
zepsuć. Nawet jednak w całkiem wietrzny dzień zdarzają się
momenty, w których wiatr na chwilę ustaje, a rozdygotany liść czy
łodyga na chwilę nieruchomieją – mając wszystko już ustawione
należy poczekać właśnie na ten moment i wyzwolić migawkę.
Zwykle wiatr jest najsłabszy rano oraz wieczorem, wtedy też
najczęściej mamy najlepsze warunki oświetleniowe (ciepłe,
delikatne światło słoneczne padające spod dużego kąta).
Generalnie jednak ustalając dzień sesji makrofotograficznej w
plenerze, należy sprawdzić dzień wcześniej prognozę pogody i
jeśli będzie ona wskazywać na silny i umiarkowany wiatr, najlepiej
plany te zmienić.
Jeśli
fotografujemy rośliny, dbajmy o to, aby nie było na nich
przebarwień, brudu, zarysowań, etc., chyba, że mają stanowić
zamierzony efekt. Powinniśmy bardzo dokładnie wybierać rośliny z
ich otoczenia – pozornie jeden kwiatek od sąsiedniego niczym się
nie różni, lecz gdy przyjrzymy się bliżej, to na jednym z nich
możemy znaleźć szpecące skazy. Na samym zdjęciu, zwłaszcza przy
dużym powiększeniu na ekranie lub odbitce, z pewnością ich nie
przeoczymy. Pył czy ziemię łatwo z fotografowanego okazu
zdmuchnąć, wystarczy użyć gumowej gruszki.
Im
nasz obiektyw makro ma dłuższą ogniskową, tym łatwiej ustawiać
kadr tak, by tło było estetyczne. Łatwiej nam uniknąć
pozostawienia w tle kadru elementu odbiegającego kształtem lub
kolorystyką od całości, albo takiego, który jest relatywnie zbyt
ciemny lub jasny i powodowałby zbyt duże kontrasty. Przede
wszystkim obiektywy o długich ogniskowych charakteryzują się wąską
głębią ostrości, co oznacza, że wszystko to, co znajduje się
choćby tuż poza płaszczyzną ostrości obiektywu, bardzo szybko
staje się rozmyte do utraty jakichkolwiek rozpraszających uwagę
szczegółów. Często właśnie wśród makrofotografów wybieranym
rodzajem tła jest bardzo rozmyta plama nieostrości, na której
wyraźnie widać główny obiekt. Dużo łatwiej o taki efekt, gdy
posiadamy obiektyw makro o ogniskowej w okolicach 100mm lub dłuższej,
zamiast standardu z pierścieniami pośrednimi.
źródło:
http://www.makrofotografia.com.pl/
http://www.szerokikadr.pl/poradnik/makrofotografia
http://www.dwpwn.pl/porady-ekspertow-makrofotografia-przyrodnicza
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz